Amerykański atak na Pacyfiku. "Na polecenie Trumpa"
Udany atak Stanów Zjednoczonych na Pacyfiku. Celem operacji był statek przemytniczy, nie żyją dwie osoby - poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych sekretarz wojny Pete Hegseth i załączył nagranie z akcji. "Znajdziemy i zniszczymy każdy statek, którego celem jest przemyt narkotyków do Ameryki w celu zatrucia naszych obywateli" - ostrzegł współpracownik Donalda Trumpa.

W skrócie
- Amerykański atak na Pacyfiku wymierzony był w statek przemytniczy kontrolowany przez organizację terrorystyczną.
- Operacja przebiegła na polecenie Donalda Trumpa i zakończyła się śmiercią dwóch przemytników.
- Sekretarz wojny Pete Hegseth podkreślił, że nikt z amerykańskiego wojska nie ucierpiał, a atak wpisuje się w szerzej zakrojoną walkę USA z kartelami narkotykowymi.
- Napięcia na linii USA-Wenezuela rosną, a Trump zapowiada schwytanie Nicolasa Maduro.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Sekretarz wojny Pete Hegseth poinformował o udanej akcji amerykańskiego wojska na międzynarodowych wodach Oceanu Spokojnego. Operacja była wymierzona w statek organizacji terrorystycznej, która zajmuje się nielegalnym przemytem narkotyków.
Jak podkreślił Hegseth, atak był "śmiercionośny", a polecenie do użycia broni wydał prezydent Donald Trump.
USA. Atak na przemytniczy statek. Nowy komunikat Pete'a Hegsetha
"W ataku nie ucierpiał żaden żołnierz" - przekazał w komunikacie na platformie X amerykański sekretarz wojny. Śmierć poniosło dwóch przemytników znajdujących się na statku.
"Znajdziemy i zniszczymy KAŻDY statek, którego celem jest przemyt narkotyków do Ameryki w celu zatrucia naszych obywateli. Ochrona ojczyzny jest naszym NAJWAŻNIEJSZYM priorytetem. ŻADEN terrorysta z kartelu nie ma szans w starciu z amerykańskim wojskiem (pisownie oryginalna - red.)" - ostrzegł Pete Hegseth.
Bliski współpracownik Donalda Trumpa załączył nagranie z akcji na Pacyfiku. Kilkunastosekundowy materiał pokazuje skutki ataku - statek natychmiast stanął w płomieniach.
Hegseth regularnie informuje o kolejnych atakach wymierzonych w przemytników. Bilans wynosi już blisko 70 zabitych osób.
Zdaniem prezydenta Stany Zjednoczone toczą "konflikt zbrojny" z kartelami, a prawo ich zwalczania wynika z tego samego, z którego skorzystała administracja George W. Busha, wypowiadając wojnę terroryzmowi po atakach z 11 września 2001 roku na World Trade Center i Pentagon.
Napięcie na linii USA-Wenezuela. Trump: Dni Maduro są policzone
Przemytnicy mają płynąć do USA z położonej nad Morzem Karaibskim Wenezueli. "Stany Zjednoczone koncentrują swoje siły w pobliżu Wenezueli. Oficjalnie - by przeciwdziałać przemytowi. Ale coraz głośniej wybrzmiewają obawy przed amerykańską interwencją w tym kraju" - pisał niedawno felietonista Interii Andrzej Kohut.
Stosunki na linii Waszyngton-Caracas od miesięcy są napięte. Donald Trump przekazał, że celem Amerykanów jest schwytanie wenezuelskiego przywódcy Nicolasa Maduro.
- Wenezuela traktuje USA bardzo źle, nie tylko w sprawie przemytu narkotyków, ale też wysyłania nielegalnych imigrantów - tłumaczył republikanin. Jak zapewnił, "dni Maduro są policzone".










