Marchewka i kije dla Rosji Uchwalona niedawno w USA ustawa Magnitskiego normalizuje handel z Rosją, lecz ustanawia także sankcje dla Rosjan naruszających prawa człowieka. Doradca prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow nie podał więcej szczegółów na temat ewentualnej wizyty Obamy. Zarówno Obama jak i prezydent Rosji Władimir Putin sygnalizowali od czasu zwycięskich dla nich wyborów prezydenckich chęć poprawy stosunków amerykańsko-rosyjskich. Putin zaprosił Obamę do Rosji po wygraniu przez amerykańskiego przywódcę drugiej kadencji w listopadzie. Rozczarowało go jednak uchwalenie przez amerykański Kongres tzw. ustawy Magnitskiego w czasie, gdy ratyfikował on wejście Rosji do Światowej Organizacji Handlu. "Przejść przez mini-kryzys" "Amerykanie nie stworzyli mini-kryzysu z niczego. Tracimy czas przeznaczony na normalny rozwój relacji - powiedział Uszakow podczas briefingu prasowego. - Teraz musimy przeznaczyć trochę czasu na przejście przez ten mini-kryzys. Do czego on nam potrzebny? To niezrozumiałe". Ustawa Magnitskiego dotyczy normalizacji stosunków handlowych z Rosją. Dokument uchyla datującą się z czasów zimnej wojny tzw. poprawkę Jacksona-Vanika, która ograniczała handel z Moskwą, a którą wprowadzono za czasów ZSRR z powodu restrykcji nałożonych na emigrację Żydów. Jednocześnie ustawa Magnitskiego, nazwana tak na cześć zmarłego w 2009 roku w więzieniu w Moskwie rosyjskiego prawnika, który walczył z korupcją w swoim kraju, zabrania udzielania wiz wjazdowych do USA rosyjskim funkcjonariuszom państwowym - sędziom, prokuratorom, policjantom, oficerom tajnych służb, inspektorom podatkowym i pracownikom służby więziennej - współodpowiedzialnym za śmierć adwokata, a także innym urzędnikom podejrzanym o łamanie praw człowieka. Rosja, która od dawna krytykowała nową ustawę, zapowiadała, że na nią zareaguje. Tak się też stało; Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, przyjęła w piątek w pierwszym czytaniu projekt ustawy o sankcjach wobec obywateli USA, którzy naruszają prawa obywateli rosyjskich. Dobry policjant Miedwiediew, zły policjant Putin Obama, który odwiedził Rosję w 2009 roku, miał dobry kontakt z ówczesnym prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem; udało się wynegocjować tzw. reset w relacjach między obu krajami, co doprowadziło do podpisania traktatu o redukcji zbrojeń atomowych. Jednak, jak podkreśla Reuters, z Putinem jego relacje są trudniejsze.