Powodem do kpin stała się wizyta w Białym Domu. Prowadząca sobotni program Amy Poehler wyjaśniła cel wizyty szefa polskiego rządu: Donald Tusk podczas spotkania z Bushem dyskutował nad modernizacją polskich sił zbrojnych. Przede wszystkim chodziło o unowocześnienie drzwi z siatką przeciw komarom na polskich okrętach podwodnych. Prowadząca program posłużyła się również grą słów, wymawiając nazwisko premiera jako "task", co w języku angielskim oznacza "zadanie". Nowojorska widownia w studio zareagowała na żart Poehler gromkim śmiechem. Formuła tego programu zakłada atakowanie wszystkich bez wyjątku - stąd liczne żarty na temat polityków, gejów, katolików, Żydów. "Saturday Night Live!" od 33 lat (rekord w amerykańskiej telewizji) nadawany jest na żywo ze studia w NBC. Program ogląda ponad 3,5 mln telewidzów i - jak wynika z badań - dla wielu z nich jest podstawowym źródłem informacji i opinii. Komentatorzy uważają, że właśnie udział w tym programie pozwolił Hillary Clinton na sukces w prawyborach w Teksasie i w Ohio - informuje "Newsweek".