Amerykańska broń dla Ukrainy. Sekretarz generalny NATO o szczegółach
- Ponad połowa sojuszników w NATO zadeklarowała udział w programie zakupów amerykańskiej broni i amunicji dla Ukrainy - ogłosił sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte. Odniósł się również do propozycji utworzenia "muru dronowego" nad Europą. Jego zdaniem w tej kwestii UE i NATO "ściśle ze sobą współpracują".

W skrócie
- Ponad połowa sojuszników NATO włączyła się w program zakupu amerykańskiej broni i amunicji dla Ukrainy - poinformował sekretarz generalny NATO Mark Rutte.
- W ramach programu państwa NATO przekazały już cztery pakiety pomocy o łącznej wartości dwóch miliardów dolarów.
- Rutte podkreślił również współpracę UE i NATO w kwestii ochrony Europy przed zagrożeniami dronowymi.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
- Zaczęliśmy, i to nawet mocno, z sześcioma sojusznikami finansującymi pierwsze pakiety amerykańskiej broni i amunicji dla Ukrainy (PURL). A dziś usłyszeliśmy od kolejnych sojuszników o nowych wpłatach - mówił sekretarz generalny NATO Mark Rutte.
W Brukseli odbyło się spotkanie ministrów obrony krajów NATO, w który uczestniczył m.in. szef Pentagonu Pete Hegseth.
Zakup amerykańskiej broni dla Ukrainy. "Ponad połowa sojuszników NATO"
Jak podkreślił Rutte, "ponad połowa sojuszników z NATO zadeklarowała udział w programie zakupu amerykańskiej broni i amunicji dla Ukrainy (PURL), który zapewni Ukrainie ten kluczowy strumień wsparcia".
W ramach programu PURL (Prioritized Ukraine Requirements List) kraje NATO finansują zakupy broni i amunicji z amerykańskich zapasów dla Ukrainy.
Do tej pory sześć państw NATO sfinansowało zakup uzbrojenia dla Ukrainy w ramach PURL: Dania, Holandia, Kanada, Niemcy, Norwegia i Szwecja.
Sfinansowano cztery pakiety pomocy na łączną sumę dwóch miliardów dolarów.
Ochrona Europy przed dronami. Sekretarz generalny NATO zabrał głos
Rutte odniósł się również do ochrony Europy przed dronami. Na konferencji prasowej po spotkaniu ministrów obrony Sojuszu został zapytany, czy UE, która pracuje nad "murem dronowym", nie będzie duplikować rozwiązań NATO. Sekretarz zapewnił, "nie ma mowy", by tak się stało.
- NATO wdroży szereg dodatkowych środków zwalczania dronów, które wzmocnią, rozszerzą i przyspieszą nasze zdolności w zakresie zwalczania dronów - zapowiedział Rutte. - Będziemy (...) rozwijać mechanizmy, dzięki którym sojusznicy będą mogli dzielić się swoimi możliwościami i wiedzą w razie potrzeby - mówił.
Rutte podkreślił, że to się dzieje już w tym momencie. W ramach operacji "Wschodnia straż", która została ogłoszona przez Sojusz po wtargnięciach rosyjskich dronów do Polski, testowane są teraz zintegrowane systemy, które pomogą wykrywać, śledzić i neutralizować zagrożenia powietrzne. - W tym duchu będziemy nadal uczyć się od Ukrainy i współpracować z nią, przyspieszać nasze własne innowacje, pogłębiać współpracę z sektorem prywatnym i nie tylko - zaznaczył.
Jego zdaniem UE i NATO ściśle ze sobą współpracują znając swoje mocne strony. Według Ruttego siłą NATO są możliwości wojskowe, a UE - rynek wewnętrzny.
- Siła NATO tkwi w możliwościach, decyzjach wojskowych, w tym, czego zasadniczo potrzeba, aby upewnić się, że jeśli chodzi o technologię antydronową mamy to, czego potrzebujemy, ucząc się od Ukraińców - powiedział sekretarz generalny.
- A UE ma swoją własną siłę, jeśli chodzi o to, co nazwałbym miękką siłą rynku wewnętrznego: łączy przemysł zbrojeniowy i dba o to, aby pieniądze się znalazły - zaznaczył.
- Cieszę się więc z tego, co oni robią, oni są zadowoleni z tego, co my robimy - dodał Rutte.
Rutte apeluje, by nie traktować Rosjan "zbyt poważnie"
Rutte powtórzył, że nie zgadza się na zestrzelenie każdego rosyjskiego samolotu w przestrzeni powietrznej Sojuszu. - Nie angażujemy się w wymianę ciosów, ale możemy i podejmujemy niezbędne kroki, aby bronić i chronić siebie nawzajem - mówił.
- Nie zestrzelimy samolotu w przestrzeni powietrznej NATO, jeśli nie będzie on stanowił zagrożenia, ale jeśli będzie stanowił zagrożenie, to zapewniam, że nasi wojskowi mają wszelkie uprawnienia, których potrzebują, aby upewnić się, że dany samolot nie będzie wtedy już stanowił zagrożenia, i rozumiecie, o co mi chodzi - podkreślił Rutte.
Sekretarz generalny NATO zaapelował, by "nie traktować Rosjan zbyt poważnie". - Zdaję sobie sprawę, że można zapytać o to, dlaczego w takim razie trzeba wydawać więcej na obronę. Ano dlatego, że skoro mamy dyktatora, który jest gotów poświęcić milion ludzi w wojnie w Ukrainie w tym roku, by odnieść jedynie niewielkie sukcesy w Donbasie, myślę, że poniżej jednego procenta lub pół procenta terytorium, to musimy być pewni, że jesteśmy dobrze przygotowani na tego gościa, jeśli wystąpi przeciwko NATO. Jeśli to zrobi - nie wiem, czy to zrobi, ale jeśli tak - to jesteśmy przygotowani - oświadczył.












