Średnia temperatura w USA w pierwszej połowie roku, wliczając w to miesiące zimowe, wyniosła 11,6 stopnia Celsjusza. To o 2,5 stopnia więcej od średniej dla tego okresu. Niezwykle gorący był tegoroczny czerwiec, kiedy to w Kansas zanotowano ponad 47 stopni Celsjusza, a w Nebrasce 46 stopni. Od stycznia do czerwca na obszarze całych Stanów Zjednoczonych zanotowano ponad 22 tysiące rekordów ciepła. Rekordów zimna było dziesięciokrotnie mniej. Pod koniec czerwca na obszarze 56 procent powierzchni USA panowały susze. Tegoroczne rekordy gorąca skutkowały gwałtownymi burzami, w wyniku których kilka milionów Amerykanów straciło dostawy prądu. W wyniku upałów na wschodnim wybrzeżu śmierć poniosło ponad 50 osób. O kilkanaście procent wzrosła natomiast liczba Amerykanów, którzy wierzą w globalne ocieplenie. Jeszcze niedawno ponad 40 procent uważało, że zmiana klimatu ziemi to wymysł lewicowców i ekologów. Obecnie 2/3 mieszkańców USA wierzy, że jest to zjawisko realne.