Dyrektor Reprieve Clive Stafford Smith nie wyklucza, że USA korzystają nawet z 17 takich "pływających więzień". Brytyjscy obrońcy praw człowieka przypuszczają, że w sumie w tajnych więzieniach amerykańskich - także w ośrodkach zatrzymań na lądzie - znajduje się ok. 26 tysięcy ludzi. Według Reprieve pływające więzienia to m.in. USS "Ashland", USS "Bataan" i USS "Peleliu". Marynarka wojenna USA przyznaje, że na okrętach przetrzymywano niewielką liczbę więźniów przez krótki czas, natomiast zaprzecza, jakoby okręty służyły jako długotrwałe pływające więzienia. "Nie prowadzimy ośrodków zatrzymań na pokładzie okrętów U.S. Navy" - agencja Associated Press cytuje rzecznika Pentagonu, który podkreślił też, że ośrodki zatrzymań Departamentu Obrony znajdują się w Iraku, Afganistanie i w Guantanamo. Reprieve wstrzymuje się z podaniem do wiadomości publicznej szczegółów, zapowiadając opublikowanie w tym roku raportu o wykorzystywaniu okrętów jako więzień.