Próbę przeprowadzono w ubiegłą sobotę u wybrzeży południowej Kalifornii. Bombowiec B-52 wypuścił wówczas pocisk nazwany ARRW (Air-launched Rapid Response Weapon). "Po oddzieleniu się od samolotu silnik ARRW odpalił i działał przez przewidziany czas, co umożliwiło osiągnięcie szybkości hiperdźwiękowej, pięciokrotnie większej od szybkości dźwięku" - opisały wojska lotnicze USA. Pociski hiperdźwiękowe mają też Rosja i Chiny Szybkość i manewrowość pocisków hiperdźwiękowych powodują, że są one trudne do śledzenia i przechwycenia. Tego rodzaju bronią dysponują także Rosja, która używa jej w wojnie z Ukrainą, jak i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-chiny,gsbi,4231" title="Chiny" target="_blank">Chiny</a>. To drugie państwo również przeprowadza próby z pociskami hiperdźwiękowymi, lecz chińskie MSZ zaprzecza, by doszło do takich działań.