Niektóre z tych propozycji zostały już przedstawione Rosjanom. Cały plan poznają przy okazji spotkania prezydentów Busha i Putina w Słowenii. Amerykanie rozważają m.in. zakup rosyjskich rakiet ziemia - powietrze S-300, które mogłyby zostać włączone w system obrony antyrakietowej chroniący Rosję i Europę. Wracają też do dawnego pomysłu wspólnych manewrów z Rosjanami, których celem byłoby ćwiczenie zdolności rozpoznania i unieszkodliwienia wrogich rakiet. Prawdopodobnie ponowią też propozycję pomocy finansowej na unowocześnienie rosyjskich systemów radarowych. Wszystko po to by przekonać Rosję, że odstąpienie od układu z 1972 roku jest w jej interesie. Biały Dom wyraźnie zrozumiał, że poparcie czy też choćby obojętność Rosji jest mu niezbędna by przekonać do planu europejskich sojuszników a nawet własny, przechodzący pod kontrolę demokratów Senat.