Amerykańskich ekspertów poproszono o pomoc, gdyż prowadzili dochodzenie w dwóch podobnych przypadkach: katastrofach Boeinga 747 linii TWA w 1996 roku oraz samolotu Swissair w roku 1998. Tajwańskie władze liczą, że przyczyny tragedii uda się ustalić po odczytaniu zapisu czarnych skrzynek samolotu. Do tej pory jednak ich nie znaleziono. Co więcej, władze przyznały, że straciły odbierany dotychczas sygnał, który - jak twierdzono - pochodził ze skrzynek. Zdaniem ekspertów oznacza to, że sygnał nie pochodził ze skrzynek. Są one bowiem tak zaprojektowane, że przez miesiąc non stop wysyłają sygnały. Odnaleziono trzy kolejne ciała ofiar katastrofy Boeinga Tajwańscy rybacy wydobyli dzisiaj z wód Cieśniny Tajwańskiej kolejne trzy ciała ofiar sobotniej katastrofy Boeinga China Airlines, na którego pokładzie znajdowało się 225 osób. Samolot tajwańskich linii w 20 minut po starcie z lotniska w Tajpej eksplodował w powietrzu, spadając w wody Cieśniny Tajwańskiej. Nikt nie przeżył katastrofy. Do tej pory z morza wydobyto 85 ciał. Tajwański minister transportu Lin Ling-san zapowiedział dzisiaj, że ratownicy skoncentrują się na pracach podwodnych. Na miejsce wysłano już wojskowych nurków, którzy dotrą do wraku samolotu, spoczywającego w co najmniej czterech dużych fragmentach na dnie morza.