Do złej sytuacji zdrowotnej obywateli przyczynia się przede wszystkim otyłość, niedostateczny dostęp do służby zdrowia i ubezpieczeń zdrowotnych, a także względnie wysoki poziom biedy - twierdzą autorzy opracowania. Wśród najczęstszych problemów wymieniają umieralność noworodków, niską wagę dzieci przy urodzeniu, zranienia, choroby przenoszone drogą płciową, AIDS, śmiertelność narkomanów, cukrzycę, chroniczne schorzenia układu krążenia i płuc, a także liczbę niepełnosprawnych. Dokument podkreśla, że wielka liczba problemów zdrowotnych dotyczy dzieci i nastolatków. Jednocześnie zwraca uwagę, że Amerykanie na leczenie rocznie wydają 2,6 bln dolarów, co w przeliczeniu na obywatela stawia ich na pierwszym miejscu w świecie. Raport zwraca uwagę, że wydatki na zdrowie wciąż rosną. Według dokumentu ważnym czynnikiem, mającym wpływ na obniżoną średnią długość życia jest liczba zgonów spowodowana bronią palną. Raport zestawiał warunki w USA z sytuacją w Australii, Kanadzie, Japonii oraz 13 państwach Europy Zachodniej, wśród nich w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech. "Rezultaty naszego badania nas zszokowały" - zauważa profesor medycyny z uniwersytetu stanu Wirginia, dr Steven Woolf. "Amerykanie umierają i chorują w nieuzasadnionych proporcjach, skoro mieszkańcy innych bogatych krajów żyją dłużej i cieszą się lepszym zdrowiem" - dziwi się.