Pułkownik Steve Warren nie udzielił jednak szerszych wyjaśnień. Podkreślił jedynie, że wojskowi powinni rozpocząć misję na wiosnę, a szkolenie będzie się odbywać poza granicami Syrii. Reuters przypomina, że Turcja, Katar i Arabia Saudyjska deklarują chęć udostępnienia w tym celu obozów na swym terytorium. Szkolenia rebeliantów są istotnym elementem planu prezydenta USA Baracka Obamy, który zapowiadał zdecydowaną walkę z siłami IS. Waszyngton od kilku miesięcy prowadzi w związku z tym bombardowania pozycji islamistów w Iraku i Syrii. Pentagon szacuje, że może w ciągu roku przeszkolić ponad 5 tys. rekrutów. Jednak potrzeba co najmniej 15 tys. wyszkolonych bojowników do skutecznej walki z dżihadystami i do odzyskania z ich rąk wschodnich regionów Syrii. Krytycy w Kongresie zwracają jednak uwagę, że szkolenia prowadzone są za wolno i nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.Tymczasem po drugiej stronie granicy, w Iraku, stacjonuje ponad 3 tys. amerykańskich żołnierzy, którzy doradzają i szkolą irackich i kurdyjskich żołnierzy.