Rok temu Kongres USA przyjął tzw. ustawę 447 o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST), dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu. Ustawę w maju 2018 roku podpisał prezydent USA Donald Trump, przy zdecydowanym sprzeciwie środowisk polonijnych. - Myślę, że jest pewne niezrozumienie dotyczące tego, czym jest ustawa 447. Chodzi w niej o sporządzenie jednorazowego raportu, nikt nie mówi nikomu co ma robić, nie ma żadnych liczb, ile kto musi oddać komu. To jednorazowy raport na temat poszczególnych krajów i działań przez nie podjętych - tłumaczyła Mosbacher. Dodała, że służy tylko gromadzeniu informacji. Mosbacher podkreśliła, że raport ma służyć poinformowaniu "co kraje zrobiły ws. restytucji mienia, nie mówi o tym, co powinny zrobić, albo czego nie zrobiły, nie mówi też o pieniądzach. To jednorazowy raport, który nie będzie wiązał się z żadnymi dalszymi działaniami" - zapewniła. Dodała, że ten raport prawdopodobnie gotowy będzie jesienią. Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw-sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter. Nowe przepisy przyznają Departamentowi Stanu prawo do wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holokaustu, a także udzielenia im pomocy w odzyskaniu żydowskich majątków bezdziedzicznych.