- Oczekujemy, że taki zespół ekspertów powstanie nie tylko w dziedzinie polityki, ale też w innych dziedzinach naszej współpracy - mówił w piątek w Szczecinie Malski dziennikarzom. Jak dodał, najważniejsze byłoby, by zacząć "pracę od eksperckiej pomocy w dziedzinie transformacji administracyjno-terytorialnej". - Widzimy w tej pierwszej reformie jeden z najważniejszych kroków - wyjaśnił. "Świat dziś rozmawia z Rosją językiem sankcji" B. szef MSZ, współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych prof. Adam D. Rotfeld powiedział "Gazecie Wyborczej", że sugerowałby, aby stworzyć grupę roboczą wybitnych polskich ekonomistów, którzy mają doświadczenie w procesie transformacji, jak również doświadczenie rozmów z UE. Ambasador, pytany czy sankcje nałożone na Rosję przez społeczność międzynarodową coś dadzą, odparł: "Muszą dać. Wszyscy na to liczymy, że świat dziś rozmawia z Rosją językiem sankcji. Liczymy, że sankcje gospodarcze, finansowe, polityczne muszą dać swój wynik. Jeśli nie, to zostaje jedynie ten sposób, na który nikt nie jest gotowy i którego nikt nie chce". W czwartek na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli UE postanowiła zawiesić rozmowy z Rosją o liberalizacji wizowej oraz nowej umowie o partnerstwie i współpracy oraz zagroziła Moskwie dalszymi sankcjami w odpowiedzi na rosyjskie działania na Krymie. USA nakazały z kolei nałożenie sankcji wizowych na wysokiej rangi rosyjskich i ukraińskich urzędników i inne osoby odpowiedzialne za zagrożenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz nakazały zamrożenie ich aktywów w USA. Ambasador, komentując fakt ogłoszenia na Krymie referendum, kategorycznie stwierdził, że to działania nielegalne. - Nawet, gdyby takie referendum się odbyło, to jestem przekonany, że ani Ukraina, naród ukraiński, ani świat nie uzna za legalne jego wyników - podkreślił. Parlament Krymu opowiedział się w czwartek za wejściem Półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej i za wyznaczeniem na 16 marca referendum w tej sprawie. Dziś pomoc Polski jest przykładem Malski ocenił, że skala udzielanej przez Polskę pomocy Ukrainie na każdym polu jest ogromnie istotna. - Dziś pomoc Polski jest przykładem wielkiej przyjaźni między naszymi państwami. To świadectwo, jak owocuje w czasach trudnych partnerstwo strategiczne między Polską a Ukrainą. Jesteśmy dziś w bardzo trudnej sytuacji, jesteśmy obiektem agresji, dlatego takie akty pomocy są bardzo potrzebne mojemu narodowi - zaznaczył. -Jestem dumny z tego, że dziś na całą Europę i świat Polska i Ukraina demonstrują swoją przyjaźń - dodał. - Polska jest jednym z najaktywniejszych przyjaciół Ukrainy. (...) Jest naszym obrońcą na poziomie europejskim i światowym i to ona podejmuje kwestię Ukrainy w stolicach Europy, USA, instytucjach europejskich - zaznaczył. Zarząd województwa zachodniopomorskiego ofiarował Ukrainie dwie karetki, które zostały przekazane ambasadorowi. Malski podkreślił też, że Ukrainie jest potrzebne wsparcie ze strony polskich mediów, w czasie, gdy trwa ze strony Rosji "wojna informacyjna". Ambasador przyjechał do Szczecina, gdzie odbywa się Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze Członków Konwentu Współpracy Samorządowej Polska-Ukraina. Biorą w nim udział m.in. przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego posiadający partnerów ukraińskich. W trakcie jego obrad mają zostać wybrane nowe władze Konwentu oraz powołana zostać do życia Polsko-Ukraińska Współpraca Młodzieży.