Poinformował o tym w czwartek ambasador UE w Moskwie Vygaudas Uszackas. - Decyzję podejmiemy po szczegółowym, konkretnym rozpatrzeniu sprawy - powiedział ambasador, zaznaczając, że unijni eksperci już nad tym pracują. - Nie chciałbym zgadywać, lecz sądzę, że mówimy o godzinach i dniach, a nie o miesiącach - oświadczył Uszackas w wywiadzie dla rozgłośni "Goworit Moskwa", odpowiadając na pytanie o to, czy UE zamierza skarżyć Rosję w WTO, a jeśli tak, to kiedy.Wcześniej w czwartek Komisja Europejska zastrzegła sobie prawo do działania, jakie uzna za słuszne, po pełnej ocenie wprowadzonych przez Moskwę restrykcji. Moskwa ogłosiła w czwartek, że od tego dnia wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału ze Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Australii, Kanady i Norwegii. Zakaz ma obowiązywać przez rok. To, jak zaznaczają media, odpowiedź na sankcje zastosowane wobec Rosji przez Zachód w związku z rolą Moskwy w konflikcie na Ukrainie.