Rząd Ukrainy w końcu sierpnia zapowiedział swoją gotowość do ponownego uruchomienia procesu wstąpienia do NATO, przerwanego w 2010 roku przez prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza. NATO pozostawiło drzwi otwarte, pod warunkiem, że Kijów dokona "niezbędnych reform", "dostosuje się do standardów NATO" i "spełni wszystkie kryteria." Czyżow ostrzegł również przed "partią wojenną" na Ukrainie. - Nasze przesłanie dla UE jest następujące: nie wpływajcie na proces pokojowy poprzez wspieranie partii wojennej na Ukrainie - powiedział, ale nie wskazał na żadnego z jej przedstawicieli. - Tylko Rada Bezpieczeństwa ONZ ma prawo nakładać sankcje - powiedział również dyplomata. Oświadczył, że nałożone na Rosję przez UE sankcje są według niego "niesprawiedliwe i zwodnicze", ponieważ "opierają się na założeniu, że Rosja jest stroną konfliktu", a Rosja nią "nigdy nie była, nie jest i nie będzie".