W Austrii, Niemczech i we Włoszech utrzymuje się czwarty i piąty stopień zagrożenia lawinowego. BBC mówi już o siedmiu wypadkach śmiertelnych. Dwaj niemieccy narciarze zginęli w wyniku zejścia lawiny w austriackim kraju związkowym Vorarlberg. Trzeci narciarz zginął w powiecie Pongau, niedaleko Salzburga.W Bawarii zginął narciarz, na którego zawaliło się drzewo w okolicach Bad Toelz. Lawina porwała z kolei młodą kobietę na górze Teisenberg w Bawarii. Tymczasem we Włoszech zginęli dwaj wspinacze, a ich ciała służby ratownicze znalazły na wysokości 2800 m, na północ od Turynu.Ekipy ratunkowe poszukują jeszcze przynajmniej kilku zaginionych osób. W austriackim Tyrolu i niemieckiej Bawarii utrzymują się najwyższe alerty. Narciarze dostali ostrzeżenie, by unikać jazdy poza trasami, a najlepiej gdyby w ogóle zrezygnowali z tej rozrywki. W austriackich Alpach i Tyrolu wiele górskich dróg zostało zamkniętych z powodu zagrożenia lawinowego. W Bawarii także zamknięto wiele dróg. Odwołano też niektóre połączenia kolejowe. Szkoły są zamknięte, a w poniedziałek na lotnisku w Monachium odwołano 120 lotów.Trudna sytuacja panuje także w schroniskach. Wiele osób może być odciętych od świata. Sytuacja wcale nie musi się szybko poprawić, bo prognozuje się, że w najbliższych dniach w Alpach może spaść do 120 cm nowego śniegu.