Według komunikatu ministerstwa, alpinista poniósł śmierć w rejonie Skał Pastuchowa na wysokości 4800 m n.p.m. Służby ratownicze otrzymały informację o wypadku o godz. 11.30 czasu moskiewskiego (9.30 czasu polskiego). Do ciała Łukasza Cz. ratownicy dotarli w ciągu niespełna dwóch godzin. Informację o tragedii na Elbrusie potwierdził Stanisław Łukasik z Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Moskwie, który powiedział, że do wypadku doszło podczas próby wejścia trzech młodych alpinistów z Białegostoku na Elbrus, najwyższy szczyt Kaukazu. - W trakcie wspinaczki - jak to na Elbrusie - gwałtownie załamała się pogoda. Dwaj członkowie wyprawy zdołali wrócić do bazy. Jeden - który był wyżej i z którym dwaj pozostali stracili kontakt - nie wrócił. Koledzy zaalarmowali wówczas ratowników - powiedział Łukasik. Po sprowadzeniu do bazy ciało alpinisty zostało przekazane prokuraturze do identyfikacji.