Według opozycyjnej komisji generalnej rewolucji syryjskiej armia zaatakowała dzielnicę Salahedin na południowym zachodzie Aleppo. Dzielnica ta jest bastionem Wolnej Armii Syryjskiej (WAS), składającej się z dezerterów z sił rządowych i cywilów, którzy chwycili za broń. Inny organ rebeliantów, lokalne komitety koordynacyjne, poinformował, że śmigłowce wojsk reżimowych ostrzeliwują również dzielnicę Sakhur we wschodniej części miasta. Źródła w syryjskich siłach bezpieczeństwa, na które powołuje się agencja AFP, twierdzą, że armia przejęła kontrolę nad częścią Salahedinu i kontynuuje atak. Do walk miało też dojść w dzielnicy al-Zahira w pobliżu - jak pisze AFP - budzącego strach budynku, w którym mieści się siedziba służb wywiadowczych reżimu Baszara el-Asada. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka bojownicy WAS ostrzelali ten gmach. W niedzielę walki między powstańcami a wojskami reżimowymi trwały również w Hims na zachodzie Syrii, na przedmieściach Damaszku i w innych regionach. Według Obserwatorium tylko w sobotę zginęło 168 osób. Liczba zabitych w niedzielę do godzin popołudniowych wyniosła 88 ludzi, w tym 27 żołnierzy sił rządowych.