Rosyjska obrończyni praw człowieka twierdzi, że Rosja coraz bardziej oddala się od ideałów demokracji. W jej opinii rosyjskie władze już dawno zapomniały o praworządności i uczciwości. Komentując wczorajszą aneksję Krymu Ludmiła Aleksiejewa stwierdziła, że "Władimir Putin upaja się tym, że zdobył Krym bez przelewu krwi". Według szefowej Moskiewskiej Grupy Helsińskiej - ta wrzawa radości wokół Krymu szybko minie i pozostanie po niej poczucie wielkiego wstydu. Podobnie twierdzi spora grupa rosyjskich intelektualistów. Jednak ich opinie rzadko są prezentowane w rosyjskich mediach.