Do niecodziennej sytuacji doszło 19 sierpnia. Jak podaje hiszpańska gazeta "El Mundo" - znany hiszpański biznesmen z rodziną zdecydował się opuścić jedną z restauracji w Porto Palermo z powodu przedłużającego się czasu realizacji zamówienia. Tuż za nimi wybiegł 51-letni właściciel restauracji. Jak relacjonuje gazeta - restaurator najpierw próbował otworzyć drzwi do samochodu gości, a następnie położył się na masce i uderzając w szybę przejechał w ten sposób trzy kilometry. Zdarzenie nagrał przewodnik turystów. Mężczyzna został aresztowany i odpowie za próbę zastraszenia i zniszczenie mienia. Restaurator tłumaczył się przed sądem, że działał w obronie własnej, a hiszpańscy turyści m. in. palili w jego lokalu marihuanę. To jednak nie był koniec problemów 51-latka. Okazało się, że restauracja, w której doszło do incydentu, została zbudowana bez wymaganego pozwolenia. Urzędnicy zdecydowali więc o zburzeniu lokalu. Za zachowanie restauratora, turystów przeprosił minister turystyki Albanii, a także sam premier tego kraju.