Policja Kapitolu poinformowała, że otrzymała wezwanie o możliwym uzbrojonym napastniku w jednym z budynków kompleksu należącego do Senatu. Przeprowadzono ewakuację budynku. Alarm na Kapitolu. Policja z oświadczeniem "Nasi funkcjonariusze przeszukują teren w i wokół budynków biurowych Senatu w odpowiedzi na zgłoszenie linii alarmowej 911" - podała policja na Twitterze. Zgodnie z oświadczeniem policji "osoby znajdujące się wewnątrz budynków Senatu powinny schronić się w bezpiecznym miejscu, ponieważ otrzymaliśmy zgłoszenie w sprawie potencjalnego strzelca" - podano we wpisie na Twitterze, dodając, że policja nie ma żadnych potwierdzonych doniesień o wystrzałach, nie zlokalizowano także potencjalnego napastnika. Pojawiły się także nagrania z miejsca zdarzenia, na których widać znacznie wzmożoną obecność policji. Przed budynkami zobaczyć można było wielu funkcjonariuszy, niektórych pracowników i zgromadzonych wokół Kapitolu turystów. Niedługo później Reuters, powołując się na waszyngtońską policję, podał, że alarm wydaje się być fałszywy. Nie zlokalizowano żadnego napastnika, brak też ofiar zdarzenia. Informacje na ten temat przekazał rzecznik stołecznej policji Hugh Carew. Policja Kapitolu napisała z kolei wówczas na Twitterze, że "nadal kontynuuje dochodzenie". Po kolejnych aktualizacjach podano informację o "braku zagrożenia". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!