Według strony internetowej dziennika "Corriere della Sera" alarm ogłoszono po znalezieniu podejrzanego bagażu. Z kolei agencja Ansa pisze, że konsulat miał otrzymać list z informacją o ładunku wybuchowym. Policjanci nie znaleźli materiałów wybuchowych w podejrzanym bagażu i po kontroli policyjnej alarm odwołano - informuje "Corriere della Sera". Oprócz personelu dyplomatycznego ewakuowano także pracowników kilku stacji radiowych, których redakcje mieszczą się w tym samym budynku co amerykański konsulat. Zamknięto sąsiednie ulice i wstrzymano ruch pociągów na pobliskiej linii metra. W zeszłym tygodniu Waszyngton podjął decyzję o zamknięciu ok. 20 swoich ambasad i konsulatów na Bliskim Wschodzie i w Afryce po przechwyceniu przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) komunikatów wymienianych przez przywódcę Al-Kaidy Ajmana al-Zawahiriego oraz Nasira al-Wahajsziego, szefa Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP) z centralą w Jemenie, z których wynikało, że Al-Kaida planowała duży zamach terrorystyczny. Nie zamknięto jednak placówek na Zachodzie.