Cały materiał, którego bohaterem jest Łukaszenka, ma być opublikowany w niedzielę wieczorem o godz. 19.30 czasu polskiego. - Myślę, że zdołamy przygotować projekt nowej konstytucji w ciągu roku - powiedział Łukaszenka. Jak wskazał, o dalszych losach projektu obywatele mają zdecydować "wyłącznie w referendum". - Poprawki mogą zostać zgłoszone podczas Zjazdu Ludowego, jeśli delegaci będą na to gotowi - powiedział, pytany o to, czy zmiany do ustawy zasadniczej mogą zostać zaproponowane na mającym się odbyć w lutym Ogólnobiałoruskim Zjeździe Ludowym. Forum to, przedstawiane przez władze jako jedna z form reprezentacji społecznej, gromadzi reprezentantów władz różnych szczebli, przedstawicieli przedsiębiorstw i różnych oficjalnych struktur. "Nie mogę na razie uchylić rąbka tajemnicy" Łukaszenka nie ujawnił, jakie zmiany mogą pojawić się w białoruskiej ustawie zasadniczej. - Nie mogę na razie uchylić rąbka tajemnicy, ponieważ nie zostały jeszcze sformułowane najważniejsze propozycje dotyczące zmian. To po pierwsze - mówił. - Po drugie, wskazałem niektóre zmiany w systemie podziału władzy (Łukaszenka mówił wcześniej o ograniczeniu władzy prezydenckiej na rzecz innych organów władzy - red.) i tworzeniu partii. To są kwestie polityczne. W gospodarce zostanie zgłoszona propozycja utrzymania państwa socjalnego - dodał. W czasie lutowego Zjazdu Ludowego - powiedział - ma być ogłoszona data referendum konstytucyjnego. Łukaszenka o Putinie: Uważam go za przyjaciela, innych nie mam W obszernym reportażu, który według mediów ma "ocieplić wizerunek" Łukaszenki w Rosji, białoruski prezydent mówi m.in. o tym, że w w ciągu 26 lat swojej prezydentury przywykł do pracy w napięciu i "całymi dobami", a także, że od ósmej klasy podstawówki jeździł na traktorze. Łukaszenka wskazał również, że uważa Władimira Putina za swego przyjaciela, a oprócz niego przyjaciół "raczej nie ma". - Uważam go za przyjaciela i w tym roku (wywiad nagrywano w ostatnich dniach 2020 r.) potwierdził, że jest przyjacielem nie tylko moim, ale całego narodu białoruskiego - powiedział. Reforma konstytucyjna Białoruski przywódca zapowiadał zmiany w konstytucji jeszcze w 2019 r. Obecnie reforma konstytucyjna, do której m.in. nakłania Łukaszenkę Rosja, jest przedstawiana jako proces przeprowadzany w ramach dialogu społecznego, mający być odpowiedzią na obecny kryzys polityczny. Eksperci są jednak sceptyczni co do realizacji deklaracji ograniczenia władzy obecnego białoruskiego lidera. W listopadzie ub. roku Łukaszenka mówił m.in., że "przy nowej konstytucji nie będzie już prezydentem". Zapewniał, że "nie zmienia jej dla siebie". Justyna Prus