Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zapowiedział, że wkrótce jego kraj otrzyma dużą dostawę broni z Rosji - donosi Associated Press. Wiadomość pojawia się, gdy Rosja i Białoruś przygotowują się do prowadzenia wspólnych ćwiczeń wojennych z udziałem około 200 tys. żołnierzy. Łukaszenka zasugerował też, że jego kraj mógłby otrzymać systemy przeciwlotnicze S-400, które są w stanie zestrzelić cele powietrzne z odległości 250 km. Rosja zdecydowanie poparła Łukaszenkę Jak przypomina agencja, Rosja zdecydowanie poparła Łukaszenkę, gdy jego rząd stanął w obliczu sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Sankcje zostały nałożone w odpowiedzi na brutalne tłumienie powyborczych protestów, w tym aresztowanie ponad 35 tys. osób i pobicie przez policję tysięcy demonstrantów. Białoruski przywódca mówił wcześniej, że "mapy drogowe" integracji z Rosją w ramach państwa związkowego mogą być podpisane w październiku-listopadzie, jeśli porozumieją się prezydenci. - Jeśli 9 września porozumiemy się ostatecznie z prezydentem Rosji, to 10-11 września zbiorą się rządy i rozpatrzą, przyjmą te programy. A potem zatwierdzimy je na Radzie Najwyższej - powiedział Łukaszenka.