Syryjczycy schronili się w Iraku przed atakiem rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada. Ich konwój został zaatakowany, gdy przejeżdżał przez prowincję Anbar w stronę przejścia granicznego, przez które Syryjczycy mieli powrócić do kraju. W prowincji tej od ponad dwóch miesięcy dochodzi do protestów tysięcy sunnitów przeciwko szyickiemu rządowi za marginalizowanie mniejszości sunnickiej. Konflikt w sąsiedniej Syrii, gdzie w przeważającej mierze sunniccy rebelianci zwalczają lidera wspieranego przez szyicki Iran, wzmaga napięcia na tle religijnym w Iraku i w całym regionie.