Ostrzeżono przed deportowaniem Abu Katady do Jordanii. "Jeśli Wielka Brytania zignoruje tę ofertę, poniesie konsekwencje przekazania Abu Katady jordańskiemu rządowi" - głosi internetowe oświadczenie, które ukazało się w niedzielę na forum islamistycznym. Porwany w listopadzie ubiegłego roku w Mali 37-letni Brytyjczyk Stephen Malcolm, który ma także obywatelstwo RPA, zostanie uwolniony, jeśli Wielka Brytania wyśle Abu Katadę do jednego z krajów arabskiej wiosny lub innego państwa, które on sam wybierze. Władzom brytyjskim od 10 lat nie udaje się deportować Abu Katady, uważanego kiedyś za prawą rękę Osamy bin Ladena w Europie, ponieważ prawnicy radykała zaangażowali do jego obrony Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz). 51-letni Abu Katada został w lutym bieżącego roku warunkowo wypuszczony z więzienia o zaostrzonym rygorze w Long Lartin w Anglii. W styczniu ETPCz orzekł, że islamista nie może być deportowany do Jordanii, ponieważ tamtejszy wymiar sprawiedliwości nie gwarantuje sprawiedliwego procesu i istnieje prawdopodobieństwo, że wykorzystane zostaną zeznania uzyskane podczas tortur. Jednak 17 kwietnia islamista został ponownie aresztowany w swoim domu w Londynie, ponieważ brytyjskie władze postanowiły wznowić wobec niego procedurę ekstradycji do Jordanii. Londyn otrzymał zapewnienia Ammanu, że w kraju czeka go sprawiedliwy proces. Dzień później ETPCz znowu zablokował ekstradycję Katady, gdyż jego adwokat złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Sąd brytyjski określał Jordańczyka jako jedną z czołowych postaci Al-Kaidy i jej duchowego przywódcę w Europie. Władze brytyjskie twierdzą, że stanowi on zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. W Jordanii Abu Katada został oskarżony o terroryzm i skazany zaocznie w związku z dwoma zamachami bombowymi w 1999 i 2000 roku. W 2002 roku Katada, Jordańczyk o palestyńskich korzeniach, został w W. Brytanii aresztowany na mocy ustawy antyterrorystycznej, która w tamtym czasie dopuszczała przetrzymywanie podejrzanych o terroryzm bez postawienia im zarzutów. Został zwolniony w 2005 roku po uchyleniu kontrowersyjnego prawa. Już po kilku miesiącach wrócił jednak do celi, ponieważ Jordania wystąpiła do władz brytyjskich z wnioskiem o jego ekstradycję w związku z zarzutami o terroryzm.