W niedzielne przedpołudnie doszło do uszkodzenia Bramy Brandenburskiej w Berlinie. Incydent jest efektem nielegalnej akcji 13 aktywistów z grupy "Ostatnie pokolenie". Zdarzenie jest częścią bezterminowego protestu przeciwko polityce rządu federalnego. Aktywiści żądają zakończenia wydobywania paliw kopalnych do 2030 r. Przedstawiciel berlińskiej policji poinformował, że pomalowanych farbami zostało wszystkie sześć kolumn zabytkowej bramy. Na miejsce przyjechały służby porządkowe, zatrzymano 13 osób. Berlin: Protest aktywistów klimatycznych. Uszkodzili zabytek Włodarz niemieckiej stolicy Kai Wegner zdecydowanie potępił akcję. Określił ją jako przestępstwo oraz nielegalne niszczenie mienia. Do krytyki przyłączył się polityk Zielonych Tarek Massalme, który oświadczył, że protest "osłabia ruch na rzecz ochrony klimatu". Aktywiści "Ostatniego Pokolenia" są odpowiedzialni za wkroczenie na teren lotnisk w Hamburgu oraz Düsseldorfie i przyklejenie się do pasów startowych. Lipcowa akcja spowodowała potężne utrudnienia, które dotyczyły kilku tysięcy pasażerów. - Nie mogę dalej przyglądać się, jak niemiecki rząd spala Ziemię każdego dnia, dolewając oliwy do ognia swoim szaleństwem związanym z paliwami kopalnymi - tłumaczyła wtedy jedna z aktywistek. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!