Akty wandalizmu na Białorusi. Zniszczono krzyże represjonowanych Polaków
W Kuropatach, na obrzeżach białoruskiego Mińska, zbezczeszczone zostały krzyże represjonowanych Polaków. Znajdują się tam masowe groby ofiar represji z czasów stalinowskich. Akty wandalizmu odkryto w poniedziałek, gdy grupa wiernych udała się na miejsce w celu modlitwy. Na krzyżach pojawiły się obraźliwe napisy.

W Kuropatach pod Mińskiem doszło do aktów wandalizmu. Na krzyżach upamiętniających Polaków, a także białoruskiego pisarza Wacława Łastouskiego, którzy zostali tam rozstrzelani i pogrzebani przez NKWD, pojawiły się napisy - przekazuje portal belsat.eu.
Kuropaty. Obraźliwe napisy na krzyżach Polaków
Fakt zbezczeszczenia krzyży i grobu zauważono w poniedziałek, kiedy to miejsce pamięci postanowiła odwiedzić grupa wiernych. Udali się oni tam w celu modlitwy za ofiary. To wówczas zwrócono uwagę na obraźliwe słowa.
Na Polskim Krzyżu, upamiętniającym ofiary sowieckich represji napisano: "Siditie w Kresach, lachi! Pripominajtie płachi", co według białoruskiego portalu można przetłumaczyć jako: "Na Kresach lachy usiądźcie! Przypomnijcie sobie pnie katowskie".
To kolejny akt wandalizmu wymierzony w polskie miejsce pamięci na Białorusi. "Od ubiegłego roku reżim Łukaszenki systematycznie niszczył kolejne polskie cmentarze wojenne i pomniki, jeśli upamiętniały one żołnierzy Armii Krajowej" - napisano.
Od czasu rozpoczęcia wojny w Ukrainie miały także miejsce zdarzenia związane z dewastacją polskich pomników i grobów w Rosji.
Białoruś. Masowe groby w Kuropatach pod Mińskiem
Kuropaty to jedna z co najmniej siedmiu lokalizacji masowych grobów ofiar represji z czasów sowieckich w Mińsku i jego okolicach.
Historycy szacują, że może tam spoczywać nawet do 250 tys. ofiar represji stalinowskich. Wśród nich - Polacy.
Tamtejsze masowe groby odkryto dopiero w 1988 roku i od tego czasu stały się one miejscem narodowej pamięci o represjach stalinowskich na Białorusi.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!