- Celem organizacji było obalenie opartego na wolności i demokracji ustroju Niemiec - powiedział prokurator Walter Schmengler. Ekstremiści z "Biura Akcji Środkowy Ren" dążyli jego zdaniem do zbudowania państwa według nazistowskich wzorów. Z aktu oskarżenia wynika, że członkowie ugrupowania uczestniczyli w latach 2009 - 2011 w akcjach przeciwko grupom lewicowym w Dreźnie, Wuppertalu i Remagen. Obrzucali kamieniami autokary, atakowali metalowymi prętami lewicowych demonstrantów, podejmowali także próby podpalenia samochodów należących do politycznych przeciwników. Śledzili ich, zbierając informacje wykorzystywane następnie w akcjach odwetowych. Malowali ponadto neonazistowskie hasła w miejscach publicznych. Przed sądem w Koblencji w kraju związkowym Nadrenia-Palatynat w zachodnich Niemczech odpowiada 26 mężczyzn w wieku od 19 do 54 lat. Proces ma potrwać do połowy września - podaje agencja dpa. Niemieckie służby specjalne ostrzegają przed eskalacją skrajnie prawicowego terroru. Z opublikowanego w lipcu raportu Urzędu Ochrony Konstytucji wynika, że w zeszłym roku w Niemczech było prawie 10 tys. ekstremistów gotowych do stosowania przemocy wobec politycznych przeciwników. Niemiecką opinię publiczną zbulwersowało wykrycie w ubiegłym roku grupy trojga neonazistowskich terrorystów o nazwie "Narodowosocjalistyczne Podziemie". Członkowie grupy, dwaj mężczyźni i kobieta, działali bezkarnie przez 13 lat, mordując w różnych częściach kraju co najmniej dziewięciu imigrantów oraz niemiecka policjantkę.