Zamykamy relację na żywo. 00:55 Przed Adamem Bieleckim, Denisem Urubko i Elisabeth Revol trudne zejście. "Miałem połączenie przez telefon satelitarny z Tomalą i Botorem, którzy w pierwszym obozie przygotowują się na przyjęcie Revol. Jest poodmrażana - ma odmrożone ręce i nogi, więc trudno będzie z zejściem. Zarówno Adam, jak i Denis będą musieli odpocząć, a potem razem z nią zejść, może miejscami w stromych miejscach opuszczać. Trzymamy kciuki, by do rana - taki jest plan - dotarła do obozu pierwszego. Potem jest jeszcze przejście do bazy, długi płaski odcinek, z którym Elisabeth będzie miała także trudności" - powiedział w rozmowie z TVP Janusz Majer. 00:48 Janusz Majer (Polski Himalaizm Zimowy) w rozmowie z Polsat News: Revol mówiła, że Polak był w stanie prawie agonalnym, kiedy się rozstawali. 00:36 00:33 Potwierdzają się informacje przekazane przez przyjaciela Revol. Pomoc nie dotrze do Tomka. Komunikat Polskiego Himalaizmu Zimowego: "Ambasada Polska w Pakistanie organizuje na jutro rano (ok. godziny 10:00) śmigłowiec. Warunki pogodowe uniemożliwiają dalszą akcję ratunkową. Śmigłowiec ma zabrać Elisabeth oraz czwórkę Himalaistów do Skardu. Następnie Elisabeth zostanie przetransportowana do Islamabadu, a członkowie ekipy ratunkowej będą oczekiwać na transport do bazy pod K2 (najpewniej pojutrze). 00:00 Przyjaciel Francuzki poinformował, że Urubko i Bielecki schodzą z Revol. "Jutro rano około 10, jeśli pogoda pozwoli, cała piątka zostanie helikopterem przetransportowana do Skardu. Ze względu na pogodę i wysokość ratunek dla Tomasza jest niestety niemożliwy, życie ratowników byłoby w skrajnym niebezpieczeństwie" - napisał Ludovic Giambiasi. 23:40 Janusz Majer: Revol mówiła, że Tomek miał poważnie odmrożone nogi, nie mógł chodzić, miał ślepotę śnieżną. Był w kiepskim stanie. Francuzka powiedziała, że sprowadziła Mackiewicza około 200 metrów w dół i zostawiła go w namiocie. 22:58 "Sprowadzenie Francuzki do dolnego obozu może zająć im 4-5 godzin. Nie mam żadnych informacji o stanie zdrowia Tomka Mackiewicza. Po przetransportowaniu Elisabeth w dół zapadnie decyzja, co będzie się działo dalej. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji i warunków pogodowych" - powiedział Leksiński. 22:53Leksiński: Revol znajdowała się na wysokości poniżej 6200 metrów. 22:50"Elisabeth Revol ma poodmrażane stopy i ręce. Z naszych ustaleń wynika, że Adam i Denis będą Elizabeth transportować w dół do pierwszego obozu, który znajduje się na wysokości 4800 metrów, tam czekają Botor (ratownik medyczny) i Tomala ze sprzętem medycznym" - powiedział w rozmowie z TVN 24 rzecznik polskiej zimowej ekspedycji na K2 Michał Leksiński. 22:40 Janusz Majer z Polskiego Związku Alpinizmu dla TVP: Bielecki i Urubko są z dużą adrenaliną, czeka ich opuszczenie Revol do pierwszego obozu. To trudna akcja, trochę czasu zajmie im podanie jej tlenu, płynów, lekarstw. Wtedy zacznie się opuszczanie w trzy osoby w dół. 22:30 22:20 "Francuska alpinistka ma odmrożone stopy" - powiedział RMF FM rzecznik polskiej zimowej ekspedycji na K2 Michał Leksiński. 21:56 Adam Bielecki i Denis Urubko dotarli do Elisabeth przed chwilą. "Przygotowują akcję ewakuacji i będą ją opuszczać do dolnego obozu, gdzie czeka Jarek i Piotrek ze sprzętem medycznym". 21:53Udało się! Urubko i Bielecki dotarli do Elisabeth Revol. 21:50 Polacy bardzo szybko posuwają się do góry. "Niewyobrażalne! Ta akcja ratunkowa już przeszła do historii himalaizmu!" - płyną komentarze. 21:40 21:30 Około 1000 metrów lodowej ściany pokonali już Adam Bielecki i Denis Urubko. Teraz jednak przed nimi skalna bariera. "Ten fragment mogą pokonywać nawet kilka godzin. Z trackerów, które widzimy, można powiedzieć, że te ‘Himalajskie Maszyny’ po prostu biegną do Elisabeth. To tempo jest niesamowite" - podkreślił w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Bartoszem Styrną rzecznik polskiej ekspedycji na K2 Michał Leksiński. 21:15"Oceniam, że dojście do Eli zajmie im cztery godziny, a optymistycznie może trzy" - powiedział w rozmowie z PAP Krzysztof Wielicki. 20:55 20:20Wiadomość od Revol otrzymał francuski alpinista, Ludovic Giambiasi. Informując o tym napisał też, że ewakuacja wszystkich powinna nastąpić do 11 rano jutro z powodu zagrożenia burzą śnieżną. 19:55"Nikt nie ma kontaktu z Tomaszem Mackiewiczem i nie wiadomo w jakim jest stanie" - powiedział Polskiemu Radiu Krzysztof Wielicki. 19:25Ekipa ratunkowa pnie się w górę mimo mroku i zimna. 19:05 18:55"Wciąż schodzę, proszę o helikopter jutro" - taką wiadomość wysłała E. Revol. Himalaistka z Francji przekazuje informacje przez telefon satelitarny. 18:25 Napływają najnowsze informacje o zawrotnym tempie wspinaczki. Urubko i Bielecki są już na wysokości 5800m n.p m. 18:10 Tomasz Mackiewicz - rocznik 1975. Jest himalaistą, podróżnikiem, odkrywcą. Na Nangę Parbat, szczególnie trudną do zdobycia zimą, wybrał się o tej porze roku już po raz siódmy. Środki konieczne na ekspedycję zebrał dzięki wsparciu internautów. 17:55 17:40 "To mocna, to odporna dziewczyna. I wszystko wskazuje na to, że ona da radę, będzie schodzić i spotka nasz zespół" - powiedział o Elisabeth Revol znajdujący się w bazie pod K2 Krzysztof Wielicki. Całą rozmowę czytaj tutaj 17:30 "Dwójka Urubko-Bielecki weszła w ścianę, w kuluar powyżej obozu pierwszego, w stronę obozu drugiego. Podobno dobrze im idzie. Nawet nie wieje za bardzo, bo to jest ten kuluar trochę przykryty" - powiedział Krzysztof Wielicki w rozmowie z RMF FM. "Oni nie mają wyjścia. Tam nie ma możliwości biwakowania. Muszą non stop się wspinać. Mam nadzieję, że do rana osiągną tak zwane 'Gniazdo Orłów' (na wysokości około 5900 m - RMF FM), gdzie ewentualnie można rozbić namiot - dodał. 17:12 Adam Bielecki i Denis Urubko pokonują kolejne metry ogromnej ściany. Wkrótce prawdopodobnie dołączą do nich czekający niżej Jarosław Botor i Piotr Tomala. "Oni nie mają teraz już wyjścia, muszą iść do góry" - tak o prowadzonej na Nanga Parbat akcji ratunkowej mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Rodakiem Krzysztof Wielicki. 17:05 Przypomnijmy, że Tomasz Mackiewicz został na wysokości 7280 metrów. Towarzysząca mu Francuzka Elisabeth Revol podjęła decyzje o powrocie, udało się jej zejść na wysokość 6700. 16:55 16:40 Przypomnijmy, że ekipa ratunkowa dotarła pod Nanga Parbat przed 13.00 czasu polskiego. Śmigłowcami zostali przetransportowani na wysokość 4850 metrów. 16:20 16:00 15:45 Rzecznik polskiej zimowej wyprawy na K2 Michał Leksiński w rozmowie z Michałem Rodakiem z RMF FM: Z tego, co słyszymy, oni (członkowie ekipy ratunkowej) zostali przetransportowani gdzieś na wysokość poniżej 5000 metrów. W związku z tym czeka ich wspinanie do wysokości około 6700 metrów. To jest długa droga, a jeszcze do tego trzeba dodać, że nocą, w trudnych warunkach. Tak że nie lada wyzwanie przed nimi. To jest pewnie kilkanaście godzin ciągłego wspinania. 15:12 Nie doszło zatem do desantu na wysokości około 5000 metrów - takie doniesienia pojawiały się wcześniej. 15:08 Jak wynika z informacji przekazanych Interii przez Fronię, trwają rozmowy, być może jutro helikopter wyleci raz jeszcze - z próbą zrzutu na wysokości około 6200 metrów. 15:07 "Jarek i Piotrek zakładają obóz" - poinformował Fronia. 15:03 Jak wynika z najnowszych informacji przekazanych Interii przez Rafała Fronię, Polacy są na Nandze na wysokości około 4800 metrów. "Denis i Adam ruszyli do góry" - napisał Fronia. Do Revol, według niego mają około 16 godzin drogi. Do Mackiewicza - kolejne 6-10 godzin. Fronia zaznacza, że będzie to zależeć od wielu czynników. 14:52 "Czekamy na śmigło. Teraz w Pakistanie zapada zmierzch. Jest szansa na lot rano. Dwa helikoptery, 4 ratowników i sprzęt spod K2, 2 godz lotu pod Nangę. Revol schodzi, jest na 6800 metrów, Mackiewicz utknął na 7250 metrów. (...) Wieje, jutro ma wiać mocniej. Oby helikoptery przyleciały" - powiedział Interii Rafał Fronia, uczestnik wyprawy na K2. 14:38 Dobre wiadomości z Nanga Parbat! Powrócił kontakt z Elisabeth Revol: 14:36 14:28 14:24 14:16 Polecamy materiał: 14:10 14:00 13:54 Pakistan Mountain News: "Polacy z wyprawy na K2 w końcu dotarli na Nanga Parbat, żeby wziąć udział w akcji ratunkowej dwojga uwięzionych tam himalaistów. Helikopter zrzucił ich na wysokości obozu I - z tego punktu rozpoczynają drogę w górę. Nie mają zbyt wiele czasu na to, by zdecydować, co robić i jak to zrobić. Wygląda na to, że będą szli w ciągu nocy, by dotrzeć do Elisabeth. Możliwe, że dwóch z nich zajmie się sprowadzeniem Elisabeth, a pozostali pójdą po Tomka. Chłopaki, powodzenia!" 13:48 13:41 Według danych z lokalizatora GPS Adama Bieleckiego, biorącego udział w wyprawie, Polacy są obecnie mniej więcej na wysokości 4600 metrów. Jednak pojawiają się różne doniesienia na temat wysokości, na jaką udało się dotrzeć ekipie. Mieszczą się one w przedziale 4600-5000 metrów. Bielecki liczył, że uda im się dotrzeć na wysokość 6000 metrów 13:39 Do czteroosobowej grupy himalaistów dołączył lekarz, specjalizujący się w niesieniu pomocy poszkodowanym w wysokich górach. 13:21 13:19 Nad Nanga Parbat powoli zachodzi słońce. Akcja będzie przebiegała w bardzo trudnych warunkach. 13:16 Pakistan Mountain News o tym, dlaczego tak późno udało się uruchomić akcję ratunkową: 13:12 Przypomnijmy, na ratunek Revol i Mackiewiczowi wyruszają Denis Urubko, Adam Bielecki, Piotr Tomala i Jarosław Botor. 13:02 "Droga Kinshofera jest trudna technicznie właśnie do tego miejsca, w którym przebywa teraz Elisabeth Revol. Mamy świetną ekipę, ci chłopcy są w stanie spokojnie te techniczne trudności pokonać, a jednocześnie osiągnąć dosyć duże tempo, także jesteśmy dobrej myśli - mówi RMF FM alpinista Janusz Majer. Cały tekst przeczytasz TUTAJ 12:59 Legenda polskiego alpinizmu, Leszek Cichy, nie przekreśla szans na ratunek Tomasza Mackiewicza i Elisabeth Revol, którzy utknęli dwa dni temu w Himalajach na wysokości 7400 m. "Optymistycznie mówiąc, należy jeszcze mieć nadzieję" - powiedział.Cały tekst przeczytasz TUTAJ 12:56 12:49 Jak informuje partner Elisabeth Revol, ekipa ratunkowa dotarła na miejsce. 12:47 12:40 12:11Ostatnia wiadomość od Elisabeth Revol: "Jestem bardzo głodna i spragniona. Spałam 5 minut". 12:04Ponieważ śmigłowce nie mogą latać powyżej 4 tysięcy metrów ratowników czeka długa wspinaczka.12:00W skład ekipy ratunkowej wchodzą: Denis Urubko, Adam Bielecki, Piotr Tomala i Jarosław Botor. Deklarują, że są gotowi podjąć akcję natychmiast po wylądowaniu mimo kończącego się dnia, by jak najszybciej dotrzeć do uwięzionych na zboczach Nanga Parbat Tomasza Mackiewicza i Elizabeth Revol. 11:45Tymczasem na Facebooku pojawiła się informacja, że Revol i Mackiewicz zdobyli szczyt Nanga Parbat. Poinformował o tym partner Francuzki. Problemy himalaistów zaczęły się przy zejściu ze szczytu. 11:43 Po uzupełnieniu paliwa śmigłowce z ekipami ratunkowymi z Polski wyleciały już w kierunku Nanga Parbat. 11:29 11:24 Zespół ratunkowy jest gotowy, żeby uratować Mackiewicza i Revol jeszcze w sobotę. Przygotowani są również na samotny, trzydniowy pobyt w górze - powiedział na antenie TVN24 himalaista Marek Chmielarski. 11:13 Na lotnisku w Skardu planowany jest krótki postój w celu uzupełnienia paliwa. 11:12 Śmigłowce wylądowały w Skardu. 11:05 Najnowsze zdjęcia z akcji ratunkowej 10:58 Szef wyprawy na K 2 Krzysztof Wielicki szacuje, że dojście do Tomasza Mackiewicza zajmie ekipie co najmniej półtora dnia. Nieco szybciej zespół może dotrzeć do Francuzki Elisabeth Revol, która zeszła na wysokość około 6700 m. 10:52 Ratownicy dotrą do punktu startu wyprawy krótko przed zmrokiem. 10:40 Śmigłowce potrzebują nieco ponad 3 godziny, by dowieźć Polaków w rejon akcji. Muszą wykonać międzylądowanie w Skardu w Pakistanie w celu uzupełnienia paliwa. 10:36 Maszyny wiozą uczestników pod oddalony o 300 kilometrów ośmiotysięcznik. 10:27 Polska ekipa ratunkowa wyruszyła spod K2. 9:55 "Helikoptery poderwane w powietrze. Wyleciały ze Skardu w stronę bazy pod K2" - poinformował rzecznik polskiej zimowej wyprawy na K2 Michał Leksiński. Maszyny przewiozą uczestników narodowej wyprawy na K2 pod ośmiotysięcznik. Polscy himalaiści w składzie: Denis Urubko, Adam Bielecki, Jarek Botor i Piotrek Tomala wyruszą na pomoc uwięzionym na zboczach Nanga Parbat Tomaszowi Mackiewiczowi i Elizabeth Revol. Odległość z bazy pod K2 do Nanga Parbat to prawie 200 km w linii prostej. Jednak ewentualny lot będzie o wiele dłuższy i z międzylądowaniami na zatankowanie paliwa. Dramatyczna sytuacja Dwoje himalaistów, Francuzka i Polak, którzy chcieli zdobyć zimą Nanga Parbat, utknęło dwa dni temu na wysokości 7400 metrów. Sytuacja jest dramatyczna. Para wczoraj rozdzieliła się. Elisabeth Revol zaczęła schodzić w dół. Stan zdrowia Polaka jest natomiast bardzo zły - cierpi na ślepotę śnieżną i chorobę wysokościową."Mackiewicz został sprowadzony przez jego partnerkę Elisabeth Revol do namiotu na wysokość 7250 m i tam spędził noc. Natomiast ona zeszła do 6670 m" - poinformował kierownik komitetu organizacyjnego narodowej wyprawy na K2 Janusz Majer. Na profilu Pakistan Mountain News napisano, że francuska himalaistka przetrwała noc i była widziana przez lornetkę z bazy pod Nanga Parbat. Od wczoraj jednak się nie ruszyła. Ma odmrożone palce u stóp i czeka. Nie ma natomiast informacji o Tomaszu Mackiewiczu, który znajduje się wyżej. Nie wiadomo, czy Polak jest w stanie się poruszać. Szef wyprawy na K2 Krzysztof Wielicki szacuje, że dojście do Tomasza Mackiewicza zajmie ekipie co najmniej półtora dnia. Nieco szybciej zespół może dotrzeć do Francuzki Elisabeth Revol. W każdym wypadku oboje alpinistów czeka jeszcze jedna noc na wysokości powyżej 6000 m przy temperaturze spadającej do minus 40 stopni i bardzo silnym wietrze. Siódma próba zdobycia "Nagiej Góry" Mackiewicz po raz siódmy podjął próbę zdobycia zimą Nanga Parbat, a Revol po raz czwarty. Tym razem wyruszyli we dwójkę, podejmując próbę ataku w stylu alpejskim, bez żadnego wsparcia ze strony tragarzy oraz nie mając tlenu w butlach. Utknęli pod kopułą szczytową, na wysokości ok. 7400 m. Potężny, niezwykle skomplikowany masyw Nanga Parbat postrzegany jest jako olbrzymia, biegnąca łukiem grań, o długości prawie 26 km. "Naga Góra" (8126 m) była przedostatnim (obok K2) z niezdobytych zimą ośmiotysięczników. Pierwszego o tej porze roku wejścia na Nanga Parbat dokonali 26 lutego 2016 r. Włoch Simone Moro, Pakistańczyk Muhammad Ali oraz Hiszpan Alex Txikon.