W akcji, która została przygotowana nad ranem, zanim siedziba Rady Europejskiej i jej okolica zostały odcięte przez siły bezpieczeństwa, uczestniczyło ponad 60 osób. W okolicę ronda Schumanna w dzielnicy europejskiej aktywiści przyjechali wozem strażackim, żeby symbolicznie podkreślić, że konieczne są pilne działania, jak wtedy, kiedy płonie dom. Na budynku Rady Europejskiej przy użyciu sprzętu alpinistycznego aktywiści zawiesili baner z płomieniami i napisem: "climate emergency". Przywódcy krajów unijnych, którzy rozpoczną posiedzenie po godz. 15, mają rozmawiać na temat celu neutralności klimatycznej w 2050 roku. Zdecydowana większość państw członkowskich UE była w stanie zgodzić się na zapisy w tej sprawie jeszcze w czerwcu, lecz wówczas zablokowały je Polska, Czechy, Węgry i Estonia. Również tym razem porozumienie nie jest pewne, bo jeszcze w środę tekst wniosków końcowych ze szczytu był nie do zaakceptowania dla Warszawy, Pragi i Budapesztu. Kraje te domagają się gwarancji i bardziej szczegółowych zapisów na temat mechanizmów kompensacyjnych związanych z kosztami transformacji do gospodarki neutralnej pod względem emisji gazów cieplarnianych.