O opuszczeniu - od rozpoczęcia konfliktu na wschodzie kraju - strefy walk przez kilkanaście tysięcy uzbrojonych żołnierzy poinformował dziennikarzy prokurator Anatolij Matios. Dodał, że na polecenie ministra spraw wewnętrznych rozpoczęto poszukiwania dezerterów, ale w ciągu dwunastu miesięcy znaleziono jedynie tysiąc żołnierzy. Pułkownik Aleksander Prawdiwets - wiceszef jednostki odpowiedzialnej za mobilizację żołnierzy - podał ponadto, że z zaciągu 27 tys. poborowych, połowa uniknęła służby wojskowej.