W zamian za zmianę swojego stanowiska Turcja domaga się od Sojuszu Północnoatlantyckiego większego wsparcia jej interesów. Według niemieckiej agencji chodzi głównie o oficjalne uznanie przez NATO kurdyjskich ugrupowań PYD i YPG za organizacje terrorystyczne, na co nie zgadzają się jednak niektórzy członkowie Sojuszu. Tureckie władze traktują Partię Unii Demokratycznej (PYD), główne ugrupowanie syryjskich Kurdów, oraz kurdyjskie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) jako powiązane ze zdelegalizowaną w Turcji separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).