- To było nieporozumienie. Słowacy nie byli spiskowcami, tylko myśliwymi, którzy przyjechali do Republiki Środkowoafrykańskiej na safari z posiadaną legalnie bronią - podało słowackie MSZ, dodając, że zwolniono ich w piątek. Zwolnionym Słowakom oddano paszporty i dziś mają wrócić do kraju. O ich zatrzymaniu poinformował wcześniej rzecznik rządu Republiki Środkowoafrykańskiej Fidele Ngouandjika. - Rząd udaremnił próbę przeprowadzenia z zewnątrz zamachu stanu. Siły obrony i bezpieczeństwa naszego kraju zatrzymały 1 września około dziesięciu słowackich obywateli, którzy nielegalnie wkroczyli na terytorium Republiki Środkowoafrykańskiej i przygotowywali się do przeprowadzenia zamachu stanu - powiedział. Dodał, że Słowaków zatrzymano, kiedy "usiłowali przejąć ważny ładunek broni i amunicji".