Do awarii doszło w elektrowni wodnej Kariba w Zimbabwe, która zaopatruje w prąd zarówno Zimbabwe, jak i Zambię. "Te zakłócenia w systemie doprowadziły do straty 736 megawatów, co sprawiło, że elektryczności zabrakło w niektórych częściach kraju (Zimbabwe) i w Zambii" - powiedział rzecznik zimbabweńskich władz nadzorujących dostawy elektryczności. Zimbabwe produkowało wówczas 900 z 2100 megawatów prądu, których w sumie potrzebuje. Awaria doprowadziła do przerw w dostawach prądu w większości dzielnic Harare. Ruch uliczny w stolicy został sparaliżowany z powodu braku świateł drogowych. Prądu całkowicie pozbawiona była stolica Zambii Lusaka oraz większość regionów tego kraju. "Był problem w elektrowni wodnej Kariba, który dotknął prawie cały kraj" - relacjonuje przedstawiciel zambijskiej firmy odpowiedzialnej za dostawy elektryczności. Jak podkreśla strona zimbabweńska, pięć z sześciu generatorów w Karibie zostało naprawionych po kilkunastu godzinach. Ostatni został zamknięty do niedzieli, więc zaciemnienie w niektórych regionach się przedłuży.