Noel Gallagher, wokalista i gitarzysta zespołu Oasis, tak mówił o Tonym Blairze w 1997 roku.: - Fakt, że koleś, który grał w rockowej kapeli, miał elektryczną gitarę i prawdopodobnie palił blanty został w naszym kraju premierem, to naprawdę coś. Szczególnie po tych sztywnych latach Johna Majora i Margaret Thatcher. To facet, jak my wszyscy. Jeden z nas. 1 maja 2007 roku Noel nie był już tak entuzjastycznie nastawiony do premiera. - Okazało się, że jest politykiem, jak każdy inny. U mnie w rodzinie zawsze głosowało się na laburzystów i ja tez głosowałem na laburzystów. Bardzo byłem podekscytowany, kiedy Blair doszedł do władzy. Nie miałem pojęcia, czym są ci cali "Nowi Laburzyści". Teraz wiem - to torysi, tylko poubierani na czerwono. Bob Geldof, piosenkarz i działacz na rzecz ograniczenia głodu na świecie miał w BBC więcej ciepłych słów dla odchodzącego premiera: - Nie mam cienia wątpliwości, że gdyby kto inny był premierem przez ostatnie 10 lat, wszystko, co ma zwiazek z Afryką, z ubóstwem na świecie, byłoby zupełnie ignorowane. Blair naprawdę sprawił, że debata na te tematy jest bardziej widoczna. Zmieniło się też, dzięki niej, wiele w samej Afryce. Gdyby nie Blair nie zrobilibyśmy połowy tego, co zrobiliśmy w ciągu ostatnich 10 lat, i za to jestem mu dozgonnie wdzięczny. David Lodge, brytyjski pisarz, chwali Blaira za reformę laburzystów i zaprowadzenie pokoju w Irlandii Północnej. Uważa jednak, że wojna w Iraku położyła się cieniem na jego kadencji. - jeśli wojna w Iraku osiągnęłaby cele, dla których została rozpętana, Blair odchodziłby ze stanowiska w glorii i chwale. Ale im więcej wiemy o zakulisowych sprawach dotyczących tej wojny, tym bardziej oczywistym staje się, jak wielkim ta wojna była błędem. - Powiedział Lodge AFP. - Prawie mesjanistyczne gardłowanie Blaira za tą skrajnie niepopularną i w wątpliwy sposób legitymizowaną wojną było największym błędem jego politycznej kariery. A szkoda, bo w dużej części była to kariera imponująca. Marc Levy, francuski pisarz mieszkający od ośmiu lat w Londynie, w wywiadzie dla AFP: - Pod względem ekonomicznym, rządy Blaira to sukces. Po zaangażowaniu w Iraku, Wielka Brytania się zmieniła. Ale nadal jest to jedno z najlepiej zintegrowanych multikulturowych, wieloetnicznych społeczeństw na świecie.