Rzecznik NATO w Kabulu Jamie Graybeal sprecyzował, że do ataku doszło w prowincji Farah na zachodzie kraju. Jak powiedział, napastnik był członkiem afgańskiej policji lokalnej, ochraniającej wsie formacji szkolonej przez siły międzynarodowej koalicji. Graybeal powiedział, że amerykańscy żołnierze zmarli, zanim afgański policjant został zastrzelony. W tym roku wzrosła liczba ataków Afgańczyków na żołnierzy Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w Afganistanie. Wskutek takich ataków śmierć poniosło 36 zagranicznych żołnierzy. Agencja Associated Press zauważa, że incydenty te podają w wątpliwość strategię mającą na celu szkolenie Afgańczyków, aby całkowicie przejęli oni odpowiedzialność za bezpieczeństwo w swoim kraju w 2014 roku.