"Zabili ich, bo talibowie uważali, że pracują dla rządu" - wyjaśnił zastępca szefa lokalnej policji Mohammad Khan. Tymczasowy gubernator prowincji Uruzgan Khudia Rahim dodał, że pięć lub sześć ciał było pozbawionych głów. Islamscy rebelianci czasami ścinają głowy osobom, które oskarżają o szpiegostwo na rzecz sił afgańskich lub międzynarodowych. W ostatnich trzech latach powstanie talibów nasiliło się mimo obecności w tym kraju ok. 140 tys. żołnierzy sił międzynarodowych.