Wcześniej informację o zgonie afgańskiego "ojca narodu", pełniącego symboliczną rolę Zahira Szaha podała miejscowa prywatna stacja telewizyjna Tolo. Zahir Szah rządził Afganistanem w latach 1933-1973. Został obalony przez swego kuzyna, premiera Mohammada Dauda. Od tego czasu przebywał na wygnaniu w Rzymie. Do kraju powrócił w kilka miesięcy po upadku reżimu talibów w 2001 r. i jako "ojciec narodu" zainaugurował w czerwcu 2002 r. uroczystą sesję Loi Dżirgi, zgromadzenia afgańskich przywódców plemiennych, których zadaniem był wybór przejściowych władz kraju. Zahir Szah ogłosił wówczas, iż mimo nacisków w tej sprawie nie będzie się ubiegał o urząd prezydenta. Rola byłego króla w ostatnich latach była symboliczna.