Kiedy cały świat obserwuje losy tych, którzy są ewakuowani z Afganistanu, musimy pamiętać o osobach, które tam zostały, i dostarczyć im niezbędną pomoc - powiedział agencji Reutera dr Richard Brennan, dyrektor WHO ds. sytuacji nadzwyczajnych na Bliskim Wschodzie. Ograniczenia na lotnisku Przekazał on, że środki pomocowe dla Afganistanu nie mogły dotrzeć do tego kraju z powodu ograniczenia lotów cywilnych na kontrolowanym przez siły USA lotnisko w Kabulu po przejęciu władzy w kraju przez talibów. WHO wzywa do skierowania pustych samolotów do jej magazynu w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, by w drodze po ewakuowanych z Kabulu zabrały do Afganistanu pomoc medyczną. Rozważane jest również utworzenie "humanitarnego mostu powietrznego" do Afganistanu, którym docierałyby zapasy WHO - poinformował Brennan. W Afganistanie blisko 18,5 mln osób - prawie połowa populacji kraju - jest zależna od pomocy humanitarnej, a z powodu pogłębiającego się kryzysu w tym państwie ta liczba będzie rosła - zaznacza WHO. W związku z ofensywą talibów w ciągu ostatnich dwóch miesięcy swoje domy opuściło ok. 300 tys. Afgańczyków, którzy przenieśli się do innych rejonów kraju; ci ludzie potrzebują natychmiastowej pomocy żywnościowej i medycznej - dodaje WHO.