Do zdarzenia poszło podczas nabożeństwa w miejscowości Gozar-e-Sayed Abad. Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid napisał na Twitterze o "wielu rannych i ofiarach śmiertelnych wśród rodaków-szyitów". W mediach społecznościowych pojawiły się liczne zdjęcia i nagrania pokazujące, jak lokalna społeczność przeszukuje zniszczony meczet i wynosi rannych do karetek pogotowia. Lekarz lokalnego szpitala przekazał mediom pod warunkiem zachowania anonimowości, że na oddziały trafiło dotąd ponad 50 osób. "Otrzymaliśmy 35 ciał" - dodał. Najbardziej krwawy zamach po wyjściu amerykańskich żołnierzy Państwo Islamskie (IS) poinformowało na swoim kanale na Telegramie, że to ono stoi za zamachem, do którego doszło wcześniej w piątek w szyickim meczecie w prowincji Kunduz w północno-wschodnim Afganistanie, a celem ataku była społeczność Hazarów. Komunikat IS głosi, że zamachu dokonał samobójca, którego nazwano "Mohammed Ujgur", co jest sugestią, że sprawca ataku należał do chińskiej muzułmańskiej mniejszości Ujgurów - pisze AFP. Agencja wyjaśnia, że pewne grupy Ujgurów dołączyły do dżihadystów z IS. AFP podkreśla, że był to najbardziej krwawy zamach do jakiego doszło po wyjściu z Afganistanu żołnierzy USA 30 sierpnia. Szef sił bezpieczeństwa w Kunduz Dost Muhammad powiedział lokalnym dziennikarzom, że sprawcy zamachu chcą "siać niezgodę między sunnitami i szyitami". "Zapewniamy naszych szyickich braci, że zadbamy o ich bezpieczeństwo i takie ataki nie będą się powtarzać" - dodał. Radykalny i brutalny odłam IS Hazarowie to trzecia największa grupa etniczna żyjąca w Afganistanie. Częściowo są pochodzenia mongolskiego i przeważnie wyznają szyicki odłam islamu. Od wieków byli mniejszością prześladowaną w kraju, w którym dominuje sunnizm. Represje dotknęły ich zwłaszcza w czasach pierwszych rządów talibów w latach 1996-2001. AFP przypomina, że za zamachami w Afganistanie stoi Państwo Islamskie Chorasanu (IS-Ch), radykalny i brutalny odłam IS, który rozpoczął ataki wkrótce po przejęciu władzy przez talibów. Ugrupowanie to wielokrotnie obierało za cel Hazarów, których uznają za heretyków. W ocenie ONZ IS-Ch liczy w Afganistanie około 500 dżihadystów. Afganistan pod rządami talibów zmaga się z rosnącym zagrożeniem ze strony oddziału tzw. Państwa Islamskiego operującego w Chorasanie. Islamiści przeprowadzili ostatnio dwa zamachy, m.in. podczas pogrzebu matki Mudżahid; atakują także mniejszości religijne.Żadne ugrupowanie dotychczas nie przyznało się do przeprowadzenia piątkowego ataku na modlących się.