Wśród zabitych są dwaj policjanci; pozostałe ofiary to cywile, w tym kobieta i dziecko. Ciężko ranny został jeden z wysokich rangą funkcjonariuszy policji. Rzecznik policji regionu zachodniego Rauf Ahmedi powiedział, że ładunek wybuchowy w Heracie, stolicy prowincji o tej samej nazwie, był zdetonowany zdalnie. Bomba została podłożona w ustawionym przy drodze koszu na śmieci. Do ataku doszło w chwili porannego szczytu, w jednej z centralnych dzielnic Heratu. Eksplozja wyrządziła wielkie szkody. Według agencji AFP, na miejscu widać było samochody policyjne i zniszczone taksówki, których kierowcy zginęli, a na ziemi leżały dziecięce buty i odzież. Talibscy bojownicy są najsilniejsi na południu Afganistanu, ale ataki zdarzają się w całym kraju, również na zachodzie, uważanym za względnie spokojny. Wzrost aktywności rebeliantów w ostatnich miesiącach ma związek z zaplanowanymi na 20 sierpnia wyborami prezydenckimi.