Zamachu dokonał samobójca na motocyklu na jednaj z ulic stolicy prowincji - mieście Kandahar. Rzecznik talibów Jusuf Ahmadi przyznał się do zamachu. Jak sprecyzował gubernator prowincji, Turjalaj Wisa, "Aszna zmierzał do swojego biura, kiedy kamikadze jadący na motocyklu wysadził się w powietrze w pobliżu samochodu z wicegubernatorem". W zamachu rannych zostało trzech ochroniarzy wicegubernatora - podała agencja Associated Press, powołując się na afgańskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Według gubernatora Kandaharu, którego cytuje AFP, ranny został ochroniarz i szofer oraz dwóch przechodniów. Poziom przemocy w Afganistanie jest najwyższy od czasu inwazji z 2001 roku, kiedy wojska NATO obaliły reżim talibów. Siły ISAF i wojska afgańskie od ponad roku prowadzą ofensywę w Kandaharze i sąsiednim Helmandzie, by usunąć stamtąd talibskich rebeliantów.