W zamachu zginęło 41 osób a ponad 80 zostało rannych - wynika z ostatnich danych. Wśród ofiar jest wiele dzieci a także - sześciu afgańskich deputowanych. Zobacz więcej w Interia.TV Do zamachu doszło gdy delegacja 18 afgańskich parlamentarzystów wchodziła do cukrowni, położonej w przemysłowej części Baghlanu. W wybuchu ucierpiało wiele spośród osób, które zgromadziły się przed budynkiem, żeby powitać delegację. Były wśród nich dzieci i przedstawiciele władz lokalnych. Jak pisze w środę agencja Reutera, atak , dokonany na stosunkowo spokojnej północy Afganistanu, podważył wiarę społeczeństwa w działania rządu na rzecz stabilizacji sytuacji a także tego, że 50 tysięcy stacjonowanych w Afganistanie zagranicznych żołnierzy jest w stanie zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo. Talibowie dokonali od początku tego roku w Afganistanie ponad 130 ataków samobójczych. Jak do tej pory nie przyznali się do zamachu w Baghlan.