Wojskowy dodał, że napastnik wydawał się raczej osobą niezadowoloną z pracy, niż ekstremistą. Wcześniej siły NATO w Afganistanie podały, że dwóch amerykańskich żołnierzy i "pracownik wojsk USA" zginęli w piątek w incydencie na wschodzie kraju. Nie wyjaśniono szczegółów. - Wstępne dochodzenie wskazuje, że to przypadek niezadowolonego pracownika - powiedział amerykański wojskowy, którego nazwiska nie podano. Do zdarzenia doszło w prowincji Wardak, na południowy zachód od Kabulu. Według przedstawiciela afgańskich władz lokalnych tłumacz, zanim otworzył ogień, wdał się z żołnierzami w spór dotyczący wynagrodzenia i sposobu traktowania. Zginął zastrzelony przez innych Amerykanów, po zabiciu dwójki, z którą rozmawiał.