Według najnowszych doniesień agencji Reutera, powołującej się na przedstawicieli afgańskich sił bezpieczeństwa, siły talibskie wtargnęły do głównego więzienia w Kunduzie i uwolniły setki swych bojowników.Rzecznik policji w prowincji, Sajed Sarwar Husajni, powiedział, że wciąż trwają walki między talibami a afgańskimi siłami rządowymi. Jak dodał, bojownicy okupują kilka budynków rządowych w mieście, w tym szpital i budynek sądu. Według Reutera, powołującego się na świadków i siły bezpieczeństwa, talibowie wciągnęli swą flagę na głównym placu w mieście. Dla islamistów zdobycie miasta byłoby dużym sukcesem w trwającym od 14 lat konflikcie zbrojnym. Skoordynowane ataki rozpoczęły się ok. godz. 6 czasu lokalnego (ok. godz. 3.30 w Polsce); w centrum Kunduzu słychać było m.in. wystrzały z ciężkiej artylerii. Walki toczyły się najpierw na obrzeżach Kunduzu, w Chanabadzie, Czardarze i Imam Saheb, czyli przy głównych wjazdach do miasta - informował w ciągu dnia rzecznik policji. "Mamy wystarczające siły i wkrótce odeprzemy napastników" - zapewniał. Po kilku godzinach walk islamiści opanowali jednak część centrum miasta. Przejęcie kontroli nad ponad 300-tysięcznym Kunduzem byłoby dla islamistów dużym sukcesem, zwłaszcza że w tym roku afgańskim siłom bezpieczeństwa udało się wyprzeć talibów z większości terenów zdobytych podczas okresu ciepłej pogody, gdy nasilają oni działania zbrojne. W ostatnich latach na spokojnej wcześniej północy Afganistanu doszło do eskalacji przemocy. Poprzednia talibska ofensywa na Kunduz miała miejsce w kwietniu. Obecnie zredukowana misja NATO w Afganistanie koncentruje się głównie na szkoleniu i doradzaniu afgańskim siłom bezpieczeństwa; w kraju nadal działają jednak amerykańskie siły antyterrorystyczne, a drony dokonują nalotów na ważniejsze cele.(PAP)