Wśród żołnierzy ISAF zanotowano 710 przypadków zachorowań. Byli to Amerykanie, Włosi i Afgańczycy, wśród których było najwięcej chorych (390). Walka z grypą, zarówno wśród żołnierzy jak i ludności cywilnej, jest poważnie utrudniona przez trwające już 9 lat działania wojenne. Władze, w obawie przed epidemią, postanowiły zamknąć na 3 tygodnie szkoły i uczelnie wyższe. Wszystkim chorym zalecono aby nie udawali się do pracy i pozostawali w domu. Osobom z lekkimi objawami grypy zalecono noszenie w miejscach publicznych masek ochronnych. Na ulicach Kabulu widać coraz więcej osób z takimi maskami. Minister zdrowia Mohammad Amin Fatimi zalecił prezydentowi Hamidowi Karzajowi, aby unikał podawania ręki swym współpracownikom. Afganistan zaapelował do Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) o objęcie go światowym programem szczepień przeciwko grypie A/H1N1.