Mułła Addul Wakhil został zatrzymany w nocy z piątku na sobotę przez polskich żołnierzy z zadaniowego zespołu sił specjalnych i Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Wspierały ich zgrupowanie bojowe Alfa oraz śmigłowce szturmowe, a także oddział specjalny afgańskiej policji. Jak poinformował kpt. Jacek Thomas z sekcji prasowo-informacyjnej PKW Afganistan, Wakhil został ujęty w jednym ze swoich domów w prowincji Ghazni. Gdy Polacy i Afgańczycy wkroczyli do budynku, mułła spał. Razem z nim ujęto także ochroniarza oraz innego rebelianta - jak informuje PKW - również wysoko postawionego w hierarchii. Według informacji polskiego kontyngentu mułła "stał za przygotowaniem, koordynowaniem i przeprowadzeniem większości ataków na polskie siły zadaniowe w prowincji Ghazni". Przypisywane jest mu m.in. przygotowanie zamachu na polski konwój, w którym zginął saper sierż. Szymon Sitarczuk. Stracił on życie 18 sierpnia, gdy podczas sprawdzania podejrzanego terenu zdetonowane zostało improwizowane urządzenie wybuchowe (IED). Poszkodowany został wówczas także inny polski żołnierz oraz dwóch afgańskich policjantów. 28-letni Sitarczuk od 2004 r. służył w 1. Brzeskiej Brygadzie Saperów. Był pierwszym polskim żołnierzem przedstawionym do wyróżnienia tytułem honorowym przyznawanym przez Dowódcę Sektora Wschodniego Sił ISAF (RC-East) - "Hero of the Battle". Miała to być nagroda za odnalezienie podczas przeprowadzonej w czerwcu operacji w dystrykcie Zanakhan skrytki należącej do rebeliantów, w której były 22 pociski moździerzowe. Nagroda była też podziękowaniem za poświęcenie, jakim Sitarczuk wykazał się, kiedy rebelianci zaatakowali polski patrol. Mimo odniesionych obrażeń postanowił sprawdzić teren, gdzie doszło do ataku. Dzięki jego działaniom znaleziono kolejną minę, przygotowaną do użycia przeciwko siłom koalicji. Trwająca obecnie X zmiana polskiego kontyngentu w Afganistanie liczy 2500 żołnierzy i pracowników wojska na miejscu oraz 200 żołnierzy i cywilów w odwodzie w Polsce, z możliwością ich krótkotrwałego użycia w Afganistanie w przypadku wystąpienia zagrożenia dla PKW. Trzonem sił jest ok. 800 żołnierzy 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej z jednostek w Giżycku i Orzyszu. Od IX zmiany obecne polskie siły są mniejsze o 100 osób w Afganistanie i 200 w kraju. Polscy żołnierze, podobnie jak siły innych państw NATO, mają wycofać się z Afganistanu do końca 2014 r. Czytaj blog Marcina Ogdowskiego zAfganistanu.pl