Potwierdziły się doniesienia mediów oraz służb, że za zamachy w Kabulu odpowiada Państwo Islamskie. Terroryści ogłosili, to na swoich kanałach informacyjnych.Szef Centralnego Dowództwa USA gen. Kenneth McKenzie poinformował w czwartek, że w wyniku zamachów w Kabulu zginęło 12 amerykańskich żołnierzy, a 15 zostało rannych. Generał ostrzegł, że zagrożenie kolejnymi atakami samochodów pułapek jest wysokie.Agencja Reutera poinformowała o kolejnej bardzo dużej eksplozji. Rzecznik reżimu talibskiego Zabihullah Mudżahid wyjaśnił na Twitterze, że eksplozja nie była skutkiem kolejnego ataku, ale spowodowana została przez wojsko amerykańskie, które niszczyło sprzęt na lotnisku w stolicy Afganistanu. Konflikt Państwa Islamskiego z talibami ISIS działa w Afganistanie od co najmniej siedmiu lat i niemal od momentu, gdy terrorystyczna międzynarodówka pojawiła się na terytorium tego kraju, walczy z talibami. Choć wewnątrz ISIS dochodziło do rozłamów i prób przyłączania się poszczególnych frakcji do talibów, o skali wrogości może świadczy fakt, iż w 2018 r. podczas negocjacji w Doha, talibowie zaproponowali Amerykanom, że wskażą im kryjówki ISIS, by dokonali na nie bombardowań. Proponowali też swoją pomoc w zwalczaniu ISIS. Z raportu ONZ opublikowanego w czerwcu tego roku wynika, że w ostatnich miesiącach do Afganistanu napłynęło 8-10 tys. bojowników z Azji Środkowej, regionu Kaukazu Północnego w Rosji, Pakistanu i regionu Xinjiang w zachodnich Chinach. Większość z nich - jak wskazuje raport - jest powiązana z talibami lub Al-Kaidą, ale ponad tysiąc osób z tej grupy może być sprzymierzone bądź należeć do ISIS.