Wśród ofiar są policjanci, okoliczni mieszkańcy i pracownicy banku - oświadczył szef regionalnej służby zdrowia Baz Mohammad Szirzad. Do banku dostało się "siedmiu kamikadze" - pisze AFP. Później wywiązała się długa walka między znajdującymi się w środku napastnikami i policjantami na zewnątrz budynku. Gubernator prowincji Nangarhar, w której leży Dżalalabad, Gul Agha Szirzaj poinformował podczas konferencji prasowej, że w ataku na Kabul Bank zginął jeden policjant, a 14 zostało rannych. Dodał, że spośród siedmiu napastników dwóch zdołało się wysadzić w powietrze, ale pięciu pozostałych zostało zabitych. Kabul Bank, główny bank prywatny w Afganistanie, zajmuje się wypłacaniem pensji urzędnikom państwowym, w tym policjantom i żołnierzom. Rzecznik talibów oznajmił, że "trzech zamachowców-samobójców dostało się do oddziału Kabul Banku w Dżalalabadzie, do sali, gdzie są wypłacane żołdy żołnierskie i policyjne, powodując wiele ofiar". Talibowie przyznają się czasem do przeprowadzania ataków, w których nie brali udziału.